71
Dom Karoliny Eryki Bystroń / Łazienka
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Karolina Eryka Bystroń dnia Marzec 19, 2015, 18:56:18 »
Maj 18, 2024, 13:11:40
Aktualności:
- Dour, rok I Roku Ogólnego 2816.
Ostatnie wiadomości
72
Dom Karoliny Eryki Bystroń / Kuchnia
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Karolina Eryka Bystroń dnia Marzec 19, 2015, 18:56:02 »
73
Dom Karoliny Eryki Bystroń / Salon
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Karolina Eryka Bystroń dnia Marzec 19, 2015, 18:55:52 »
74
Dom Karoliny Eryki Bystroń / Podwórko
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Karolina Eryka Bystroń dnia Marzec 19, 2015, 18:55:30 »Przystrzyżony kwadratowy trawnik z podjazdem i garażem. Przy drodze stoi skrzynka na listy z napisem Bystroń.
75
Dom Caine'a Alexandra / Odp: Kuchnia - jadalnia
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Nicolas Caine Alexander dnia Marzec 18, 2015, 18:09:41 »Wszedłem. Postawiłem Parke na stole i otworzyłem lodówkę. Wygrzebałem resztki mojej dietetycznej sałatki z kurczakiem z tofu i zamknąłem lodówkę. Zerknąłem na Parke, siedzącego na stole i machającego krótkim ogonkiem, po czym zasłoniłem sobą miskę psa przed jego wzrokiem. Wsypałem do niej sałatkę i postawiłem miskę oraz psa na ziemi. Parke zaszczekał radośnie i dobrał się do miski, mieląc wszystko jak leci. Pokręciłem głową nad jego głupotą i wyjąłem z lodówki hamburgera z przedwczoraj, wąchając go nieufnie. W końcu wzruszyłem ramionami, opadłem na krzesło i zacząłem jeść.
76
Dom Caine'a Alexandra / Odp: Podwórko
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Nicolas Caine Alexander dnia Marzec 18, 2015, 18:01:14 »Wszedłem. Spojrzałem na ujadającego Parke. Złapałem go i podniosłem na wysokość twarzy. Tłusty trochę, trzeba by mu odrobinę dietę ograniczyć. Ułożyłem go na ręce, przytrzymując od wyrwania się i wszedłem do domu.
77
Dom Sarah Jones / Odp: Salon
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Sarah Jones dnia Marzec 18, 2015, 18:00:11 »Popatrzyłam za nim po czym zamknęłam za sobą drzwi.
Pacnęłam na kanapę. Pies zaszczekał już tak dla zasady. Rzuciłam w niego leżącą najbliżej zabawką. Lucy rzuciła mi pełne wyrzutów spojrzenie i sobie poszła.
Pacnęłam na kanapę. Pies zaszczekał już tak dla zasady. Rzuciłam w niego leżącą najbliżej zabawką. Lucy rzuciła mi pełne wyrzutów spojrzenie i sobie poszła.
78
Dom Sarah Jones / Odp: Salon
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Nicolas Caine Alexander dnia Marzec 18, 2015, 17:57:34 »Uśmiechnąłem się tylko szerzej.
-Dobrze wiedzieć. Zapamiętam na przyszłość. - zerknąłem za ramię na drugą stronę ulicy, słysząc szczekanie mojego Yorkshire Terriera. -Muszę iść nakarmić psa. Jeśli będziesz czegoś potrzebować, mieszkam po drugiej stronie ulicy. Tylko śpiesz się, kadencja burmistrza się kończy. - zaśmiałem się i cofnąłem od drzwi. -Do zobaczenia.
Zasalutowałem i wyszedłem. [Opuściłem parcelę, w sensie ;-;]
-Dobrze wiedzieć. Zapamiętam na przyszłość. - zerknąłem za ramię na drugą stronę ulicy, słysząc szczekanie mojego Yorkshire Terriera. -Muszę iść nakarmić psa. Jeśli będziesz czegoś potrzebować, mieszkam po drugiej stronie ulicy. Tylko śpiesz się, kadencja burmistrza się kończy. - zaśmiałem się i cofnąłem od drzwi. -Do zobaczenia.
Zasalutowałem i wyszedłem. [Opuściłem parcelę, w sensie ;-;]
79
Dom Sarah Jones / Odp: Salon
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Sarah Jones dnia Marzec 18, 2015, 17:49:28 »Przyjęłam kosz. W dobrym momencie złapałam na ręce Lucy, która postanowiła dobrac się do kostek gościa.
-Sarah Jones. Psycholog. Nie trzeba się tak uśmiechać. To... Niezdrowe. Świadczy o zaburzeniach mięśni twarzy-powiedziałam to bez uśmiechu, ale z tym błyskiem w oku, który nakazywał rozumieć, że to miał być żart.
-Sarah Jones. Psycholog. Nie trzeba się tak uśmiechać. To... Niezdrowe. Świadczy o zaburzeniach mięśni twarzy-powiedziałam to bez uśmiechu, ale z tym błyskiem w oku, który nakazywał rozumieć, że to miał być żart.
80
Dom Sarah Jones / Odp: Salon
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Nicolas Caine Alexander dnia Marzec 18, 2015, 17:45:22 »-Witam. - odpowiedziałem, wyciągając w stronę Sarah kosz. -Caine Alexander, burmistrz Blackborough. Witam nową sąsiadkę. - powiedziałem i znów się promieniście uśmiechnąłem. Twarz mi zaczynała drętwieć.